Jutrznia brzask pod powiekami budzika blaszany śpiew twarze dzieci nad nami zza okna szepty drzew pomiędzy kanapkami płyną łańcuszki słów skarpet książek zeszytów pełen błękitny uśmiech twój kroję jabłka w plastry marmolady gruby słój głodu życia naszej hałastry rój nie czuję przed pierwszą kawą że dnia dosięgła mnie włócznia tnę śniadaniowy papier moja twoja nasza jutrznia Tobie 💙 Rubbestadneset, 1. września 2020 Wybrane wiersze: Tango, Wrażliwość mężczyzny, Ubiorę się, Na co ci, Kobieta, A o czym myślałeś, ...
PRZECZYTAJ TAKŻE
29 czerwca 2024
Prosta dziewczyna | Miniatura
29 czerwca 2024
Osiołkowi w żłoby dano | O powieściopisaniu
29 czerwca 2024