Koścista Przyszła jak złodziej nocą grudniową opieczętowała Twoje ciało – r a k – jak własne zliczyła wszystkie kości komórki czy przypadkiem coś nie ujdzie jej uwagi jakoś nie wymknie się nie przesączy przez wygłodniałe palce niestety nie upilnowała – dwadzieścia jeden gram z duszą uszło do nieba nie wywabi tatuaży wspomnień z ludzkich serc mojemu Przyjacielowi Rubbestadneset, 29. grudnia 2020 Inne wiersze wybrane: Tango, Wrażliwość mężczyzny, Ubiorę się, Na co ...
PRZECZYTAJ TAKŻE
29 czerwca 2024
Prosta dziewczyna | Miniatura
29 czerwca 2024
Osiołkowi w żłoby dano | O powieściopisaniu
29 czerwca 2024