Czekała na niego na przystanku przy ulicy Bocznej biegnącej na most zakochanych. Patrzyła na księżyc, który zatapiając ramiona w pierzastej chmurze wyglądał zupełnie jak ogromna kłódka, podobna do wielu wiszących na okratowanych przęsłach mostu. W każdej z nich bezpiecznie spała wieczna miłość dwojga szaleńców, którzy ufnie powierzyli ją pieczy metalowej konstrukcji. Usłyszała podjeżdżający samochód. Perłowy renault ...
PRZECZYTAJ TAKŻE

7 września 2023
Półprawdy | Wiersz

10 lutego 2023
Ceremoniał pustyni | Galeria fotografii

3 września 2022