Na łące. Siedziała na brzegu strumienia, zrywała kolejne stokrotki, które zaścielały łąkę ciągającą się aż po horyzont. Ona – człowiek w szerokiej zielonej jak trawa spódnicy oraz miliony kwiatów w misternych białych i biało-cyklamenowych koronach. – Kocha – nie kocha, kocha – nie kocha, kocha – nie kocha... – skubała drobne płatki i wyliczała szeptem, tak jakby ...
PRZECZYTAJ TAKŻE

10 lutego 2023
Ceremoniał pustyni | Galeria fotografii

3 września 2022
Wywiad dla bloga książkowego Czytadło

8 maja 2022