Na wiedźmę Mówili: kobieta to ziemska podnieta nie rzucaj pod stopy jej róż. Omami zakręci powrozem uwieńczy tuzin nocnych serenad i już. Ty pragniesz jej włożyć pierścionek ukorzyć swe serce tępe jak nóż. Ciem srebrnych kaskady i życia tyrady podkreślą policzków jej róż A ja ją rozpieszczę w noc gwiazd rozniebieszczę piękniejszą od anielskich dusz. Ona - matrona panna żona wiedźma - kto się boi ten tchórz. Co się w tańcu ...