Przyjdź Przyjdź, zastań mnie po północy, przeniknij ciało co w niemocy leży i i oddech łapie czysty – duch przejrzysty. Skórę mi obmyj po dnia trudzie, wyklaruj myśli co w ułudzie snują się pośród tłumu gości – grają w kości. Przyjdź do mnie falą co się kłębi spienioną siną siostrą głębi, sitem odsiej od ziaren piasku – to co nie doczeka brzasku. Twarz snu zasnutą mlecznym cieniem w srebrnym miesiąca utul ...
PRZECZYTAJ TAKŻE
29 czerwca 2024
Prosta dziewczyna | Miniatura
29 czerwca 2024
Osiołkowi w żłoby dano | O powieściopisaniu
29 czerwca 2024