Krótka historia spotkania: mijałyśmy się w necie na różnych grupach i stronach przez kilka tygodni. Spotkałyśmy się pewnego lipcowego dnia w zeszłym roku w pięknym Grodzisku Mazowieckim. Olga Bartnik: Agnieszko, witaj w Głębi :) Połączyła nas relacja czysto biznesowa – ja potrzebowałam kilka zdjęć, Ty fotografujesz. Wszystko mogło mieć wręcz chirurgiczny przebieg – godzinka, dwie i po sprawie. Mogło, a jednak ...