Srebrny księżyc w codziennej podróży dookoła ziemi zawisł na chwilę nad Oslo. Patrzył na wchodzącą do hotelowego pubu kobietę. Czarna zwiewna suknia ciągnęła się po drewnianej podłodze sutymi fałdami. Na szczycie głowy lśniły misternie upięte blond włosy. Usiadła przy barze łowiąc spojrzenia samotnych mężczyzn. Niespiesznie zajął miejsce w odległości kilku stołków barowych i zamówił brandy. ...