„Mój drugi brzeg” Janusz Muzyczyszyn | Recenzje Głębi

Mój drugi brzeg to epicki debiut pisarza i poety Janusza Muzyczyszyna.  Jest to współczesna powieść obyczajowa. Opowiada historię Jana Marczaka – osiemdziesięciolatka, który po wypadku trafił do szpitala, a następnie do domu opieki. Z dnia na dzień, bez pożegnania, stracił swoje dotychczasowe życie i stanął przed nieznaną, choć przeczuwaną przyszłością.

 

Kim jesteśmy bez swojego domu, znajomych, rodziny, przedmiotów, których obecność i znaczenie uświadamiamy sobie dopiero wtedy, gdy ich zabraknie? Czy człowiek zdolny jest nawiązać pełne znaczenia, satysfakcjonujące, nowe relacje w każdym wieku, na każdym etapie swojego życia? A co zrobić z więziami, które zostały zerwane dawno temu, nagle, z naszej lub nie naszej inicjatywy?

Co zrobić z czasem, który sennym rytmem snuje się godzina za godziną, dzień za dniem? Jak słuchać ciszy, by nie uwierała? W jaki sposób zebrać życie w garść na ostatniej prostej, podsumować dobre chwile, zmierzyć się z porażkami i bólem, poczuciem krzywdy i winy? Co zabrać ze sobą tam, dokąd się idzie po ziemskim życiu? 

Jak w pogodzie ducha godzić się na kolejne ograniczenia własnego ciała, gdy umysł jest ciągle sprawny tak, aż góry by przenosił? W jaki sposób, w końcu, dusza przygotowuje się do przejścia na drugi brzeg? 

Na te i inne pytania odpowiada sobie bohater powieści Jan. Mężczyzna odpowiedzialny, wrażliwy, konkretny, introwertyk. Nie miał właściwie przyjaciół,    często był samotny, lecz miał na to głęboką zgodę. Czy żył nijako, biernie? Gdzie miał złożony klucz swojego osobistego szczęścia? Czy w ogóle stawia sobie to fundamentalne pytanie? 

Tak, stawia i odpowiada na nie, nie wprost, lecz między słowami. Jan Marczak to dla mnie głęboki portret mężczyzny. Mężczyzny, który przeżył swoje życie najlepiej jak umiał,  nie potrzebuje zabiegać o akceptację, uwagę i to wnika głęboko z jego natury. To czego nie wspomina i o czym nie mówi, również ma znaczenie, ponieważ pokazuje mi, czytelnikowi, strukturę psychiki mężczyzny, który podejmuje decyzje, dokonuje wyborów i umie z nimi żyć. To człowiek znający swoją wartość, budowaną latami doświadczeń. Mężczyzna, który ma swój bogaty świat wewnętrzny, a królują w nim bliskie, intymne relacje. Jego refleksja biegnie głównie w ich kierunku i za nią podąża też myśl czytelnika. I pomaga zobaczyć, jak w lustrze, głębokość przeżywania własnych więzi tu i teraz. 

Wewnątrz świata bohatera szczególne znaczenie mają kobiety, relacje z kobietami. To one są osią, wokół której krąży janowy świat. Ich obecność prowokuje, jest w niej zawarta obietnica, może stać się tak niebem, jak i piekłem na ziemi.

Mój drugi brzeg to powieść napisana precyzyjnym, a zarazem poetyckim językiem. Widać tu doświadczenie pióra poety, liczne malownicze obserwacje rzeczywistości. Narracja pierwszoosobowa, pamiętnikarska, pozwala poczuć się czytelnikowi blisko głównego bohatera, podążać jego myślami, przyjąć jego spojrzenie na rzeczywistość. Z drugiej jednak strony sprawia, iż czytający wie tyle tylko, ile bohater – narrator chce o sobie wyjawić, bez wchodzenia w jego głowę i duszę z butami. Autor wprowadził także interesujący element w postaci mówionego języka śląskiego, którym posługuje się jeden z bohaterów książki, co dodaje smaku jej językowej warstwie. 

Najpiękniejszą cechą książki Mój drugi brzeg jest według mnie jej nadzwyczajna zwyczajność formy i treści. Pisarz nie postawił na triki, efekty specjalne, magiczne czy fantastyczne światy. Obiektyw kamery, by tak plastycznie porównać sposób narracji do sztuki filmowej, nie wiruje, nie spada z zawrotną prędkością, po to by zawisnąć gdzieś ponad głowami bohaterów. Spokojnie snuje prostą historię mężczyzny, do wzruszenia normalnego, a jednocześnie swojego, własnego. Pochyla się nad jego życiem, relacjami, konsekwencjami jego autonomicznych wyborów. I przez sam ten fakt szepcze czytelnikowi do ucha – to jest istotne, Twoje życie jest istotne – takie, jakie jest i sposób, w jaki je przeżywasz.

 

Powieść Mój drugi brzeg to znakomicie udany debiut prozatorski Janusza   Muzyczyszyna. Bardzo polecam tę lekturę i zachęcam do refleksji tropami, które otwiera przed czytelnikiem. Każdego z nas w końcu czeka drugi brzeg.

 

Olga Bartnik

 

Mój drugi brzeg

Opis książki:

Wydawnictwo: Wydawnictwo WasPos

Rok wydania: 2019

Forma wydania: druk

Liczba stron: 225

Numer wydania: I

Rodzaj okładki: miękka

Numer ISBN: 978-83-66070-89-9 

 

 

Wrzesień, 2019.

 

Wszystkie prawa zastrzeżone.

 

Tu przeczytasz mój wywiad z Pisarzem pt. Wycisnąć życie jak cytrynę.

2 Odpowiedzi
  • Janusz Muzyczyszyn
    21 stycznia, 2020

    Olgo, dziękuję, pisząc tę powieść, nawet w najśmielszych snach nie myślałem, że może wzbudzić zainteresowanie wśród osób tzw. średniego pokolenia. Co więcej – reakcje, jakie otrzymuję od czytelników pokazują, że moja skromna powieść ma wiele interpretacji. Twoja jest jedną z nich. Tak, „Mój drugi brzeg” to portret mężczyzny pogodzonego z życiem, ale przecież nie zrezygnowanego. Dziękuję, że zechciałaś się pochylić nad jego losami, a jeszcze bardziej dziękuję za tak pozytywną ocenę mojej debiutanckiej powieści. Widzę, że warto było ją napisać. Mam też nadzieję, że Twoje równie wnikliwe zainteresowanie obudzi moja kolejna powieść, która już, niebawem, pojawi się w księgarniach. „Droga 88” jest już bardziej rozbudowana i dużo więcej się w niej „dzieje”. Z niecierpliwościa czekam na Twoje refleksje po jej lekturze. Pozdrawiam serdecznie!

    • Olga Bartnik
      21 stycznia, 2020

      Januszu, jakże urokliwy jest intymny nastrój jaki zbudowałeś w powieści „Mój drugi brzeg”. Czekam już na egzemplarz recenzencki Twojej powieści „Droga 88” i bardzo się cieszę, że będę ponownie zagłębić się w świat Twoim piórem skreślony. Pozdrawiam Olga

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.