
Kokeshi
fragment opowiadania, które ukazało się drukiem w Antologii Rubieży Rzeczywistości tom 4 z 2023 r.
„(…) Kariera stała otworem przed Europejką bez zahamowań. Jej odmienność magnetyzowała. Nie brakło przewodników na drodze poznania. Ona rzuciła się w głąb orientalnej kultury i więzi, w których trwałość uwierzyła jak w obietnicę.
Zakochała się w rytuałach – gestach, którym można przypisać czas, miejsce, znaczenie. Z nich utkana była codzienność, z ich multiplikacji – nieskończoność. Jak lekko przychodziło tu wyobrazić sobie kształt wieczności!
W innych kulturach szukamy tego, czego nie rozpoznajemy już we własnej. Pragniemy doświadczać wspólnoty i sensu. Przyszłości, która nie zasadza się na słowach bez treści. Ani z powtarzania wzorów bez zrozumienia, dlaczego i jak powstały. Rodzi się z wiary w znaczenie codziennych, powtarzalnych czynności, z przylgnięcia do całości, z nadzieją, że nas obejmie tajemnicą i ocali.
Dopiero teraz docierał do niej intuicyjny wybór, którego dokonała, wybierając studia. Po co spędziła lata na studiowaniu orientalnych języka i kultury? Odpowiedzi nie wyczerpywała biegłość w komunikacji z japońskimi kontrahentami. Pragnęła tu być, zanurzyć się w żywej tkance kultury, którą znała z książek i kina. A może chodziło o coś jeszcze?
„O cząstkę, do której braku nie chcemy się przyznać, bo to boli?” – rozmyślała o tym podczas wieczornych pieszych wędrówek. – „Niezdolni do poświęcenia się uniwersalnej idei, skrycie podziwiamy ludzi, którzy gotowi są żyć i umierać za swoje przekonania gdzieś po drugiej stronie globu. Żarłoczni, ustawilibyśmy lustra, kamery i śledzili każdy ich ruch, byle tylko uchwycić, zrozumieć, opisać cząstki elementarne pchające ich do budowania połączeń, widzialnych struktur, obok których przechodzimy z lękliwym milczeniem. Nie znajdujemy ukojenia w tropieniu i odkrywaniu skarbów własnej kultury, prostych jak matematyczne równanie, inicjał wykaligrafowany w starej księdze czy chrzest. Nad zwłokami przodków doświadczamy obcości, nie umiemy opisać siebie ich językiem. Dlatego szukamy pierwiastków człowieczeństwa ponad czasem i przestrzenią. Co jest nie tak ze światem, w którym wyrosłam i bez żalu opuściłam? To tu zbiegają się wczoraj, dziś i jutro”.
Japonia miała do zaoferowania własną metaopowieść. Składały się na nią historia izolacji, wojen samurajów, niepisany kodeks etyczny, rytuały jak seppuku, który ocalał honor zhańbionego. I język dźwięczący niezliczonymi dialektami. Ta kultura, tak jak zachodnia, wypracowała swoje definicje prawdy, dobra, piękna. Zaproszono Maję do jednej ze szkół dla gejsz, które przeżywają renesans. Wycofano perwersyjne praktyki łamania i krępowania jedwabiem palców stóp, by je ukształtować na podobieństwo kwiatów lotosu. Kandydatki na gejsze przechodzą długą ścieżkę edukacji i dyscypliny, by zasiąść w gronie jednych z najbardziej tajemniczych istot świata. “Piękno rodzi się w bólu, a więzi wewnątrz rytuałów” – myślała Maja. (…)”
Całe opowiadanie przeczytasz w części „Kwantomatyka” Antologii Rubieży Rzeczywistości.
Opis bibliograficzny książki:
Autor: Praca zbiorowa
Seria: Rubieże Rzeczywistości
Wydawca: Bibliotekarium
ISBN: 9788396538833
Antologia jest plonem kolejnego konkursu literackiego ogłoszonego przez wydawnictwo Bibliotekarium. Czterdzieści dziewięć opowiadań, trzy tematy wiodące: „Kwantomatyka”, „Imiona wojny”, Archaiczny klimat Jutra”.
Tu kupisz.
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE