Poczekalnia | Miniatura

 

Poczekalnia. Siedziała w pustej poczekalni prywatnego gabinetu naprotechnologii: Klokke i spółka. Lustrowała sterylnie szare ściany. Od podłogi wyłożonej laminatem odcinała je cienka linia. Laura czuła się znudzona czekaniem, popatrywała teraz na starannie opiłowane paznokcie. Zabębniła palcami o tekturową teczkę, w której zmieściła komplet wyników badań z ostatniego kwartału i nadzieje złożone między kartkami jak płatki bratka.

 

Oczami wyobraźni widziała, jak piersiasta położna szpitala klinicznego, która dorabiała po godzinach drugą pensję jako recepcjonistka, wchodzi do poczekalni. Z jaką miną rzeczywiście tu wejdzie…? Uśmiech na jej twarzy znaczyłby, że pacjentka zalicza się do tych szczęściar, o których mówi się za ścianą: Kolejny ostatni dzwonek! Czekała i się doczekała. Albo kobieta przybierze kamienne oblicze profesjonalistki, przez które nie ma prawa przeniknąć ani zła nowina, ani promień obietnicy.

 

Czy pielęgniarka nie wie, że jej stężała maska jest jak wyrok? Czy nie zdaje sobie sprawy z tego, jaką rolę odgrywa w dramacie istnienia? Ludzie z większą swobodą grają epizody w cudzych tragediach, niż wznoszą się na wyżyny komedii.

 

Przymknęła oczy. Gdyby oczekiwanie dało się przyspieszyć, to byłaby teraz główną aktorką w sztuce swojego życia – zamiast roztrząsać to, co myślą o nim widzowie.

 

 

Olga Bartnik

Rubbestadneset, kwiecień 2020

 

***

 

Miniaturę na tysiąc znaków ze spacjami napisałam jako wyzwanie na jeden z zaproponowanych tematów: Gdyby oczekiwanie dało się przyspieszyć, byłabym teraz… w grupie dla pisarzy Niebieskie pingwiny. Zostało opublikowane w serwisie literackim Fictomercial.pl i na stronie Kobietą być na Fb.

Pięknie dziękuję twórcom obu wspaniałych miejsc w internecie za współpracę.

 

 

Wszystkie prawa zastrzeżone

  • Monika Pertek
    8 czerwca, 2020

    „Ludzie z większą swobodą grają epizody w cudzych tragediach, niż wznoszą się na wyżyny komedii.” – zdanie nad zdaniami!!!
    Kłaniam się nisko Mistrzyni Słowa ❤

    • Olga Bartnik
      8 czerwca, 2020

      Monika, pięknie dziękuję. Dla tego zdania powstał ten tekst. Jak się cieszę, że Ktoś je dostrzegł. Ściskam mocno 🙂 Olga

      • Madka roku
        8 czerwca, 2020

        Zgadzam się, przepiękne! Jak całe opowiadanie zresztą.

        • Olga Bartnik
          8 czerwca, 2020

          Dziękuję ślicznie Kasia. Ciepło mi się po sercu rozlało 🙂 Pozdrawiam, Olga

  • Katarzyna Katisha Winters
    8 czerwca, 2020

    „…nadzieje złożone między kartkami jak płatki bratka.” – jakie to subtelne i wyrafinowane…

    • Olga Bartnik
      8 czerwca, 2020

      Kasiu, kłaniam się pięknie z podziękowaniem. Takie były kruche… Olga

  • Jadzia
    10 czerwca, 2020

    Mi zawsze brakuje słów, żeby Cię skomentować. Poruszasz we mnie struny, których istnienia nie byłam świadoma. Dziękuję.

    • Olga Bartnik
      10 czerwca, 2020

      Jadzia, ja dziękuję:) Będę pamiętać Twoje słowa jak przyjdzie wahanie czy pisać dalej… O.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.