Alkowa W hukaniu sowy w wiatrem włosów czesaniu w krokusów pąsie w dziecięcym wezwaniu w porannym dąsie w galopie na cztery końskie podkowy w wieczornym pląsie w żagla na wietrze wąsie w ziaren piasku skrzypieniu na krynickiej plaży w wiosennych kropel pocałunkach na twarzy w książki stronach słońcem zażółconych w porannej kawy ziarnach zmielonych w półcieniach cieni naszymi ciałami zrodzonych w liściku pod drzwiami wsuniętym przed świtem nim wzrokiem złowię oczu twych błękit mglisty firanka przywieje północną bryzą morał przejrzysty... najczulszy ...