Czerwony wiersz niebo przed świtem rozlało się malinowo wstałam za późno krew nie miała szansy wymieszać się łagodnie wypełnić komórek a uderzeniem postawiła mnie do pionu później było już tylko bardziej czerwono płowa farba na końcówkach włosów córki ogień na języku pierworodnej burgund płaczu dziecięcia miąższ pomidora rozlał się po stole skórka sterczy na boki jak moje myśli rumień truskawki na kromce chleba rozcieńczam mlekiem płaty jasnoczerwonej farby łuszczą ...
PRZECZYTAJ TAKŻE
29 czerwca 2024
Prosta dziewczyna | Miniatura
29 czerwca 2024
Osiołkowi w żłoby dano | O powieściopisaniu
29 czerwca 2024