DZIECKO
Dziecko śpi na ramieniu matki jak ptak na gałęzi
pod ciężkimi powiekami marzenia swe więzi.
Pierwsze kroki stawia chwytając spódnicy
ojciec mu uchyla świata tajemnicy.
Najpierw nie wypowie w tysiącu językach
nim tak zapłonie w oczu ognikach.
Tańczy gdy płaczesz, śmieje się gdyś w złości
życia smak, kolory czerpie z niewinności.
Patrzy i kochać to co jest się uczy
nazywa prostym słowem co rodzi się w duszy.
I nie rozumie doprawdy czemu chcesz mu śpiewać
o trudzie i znoju, gdy możesz o drzewach,
ptakach, oczach tygrysa i ryku króla lwa,
ognia językach, wiatru śpiewie, przepastnej toni morza.
Czyś zapomniał oczy swe z zachwytu na oścież otwarte?
Że życie bez ciebie samego niczego nie warte?
Rubbestadneset, 1. czerwca 2020
Tu znajdziesz moje wybrane wiersze: Tango, Wrażliwość mężczyzny, Ubiorę się, Na co ci, Kobieta, A o czym myślałeś, Dla Marysi, Piec, Kamień, Kamień II, Sukienka, Alkowa, Trzmiel.
Wszystkie prawa zastrzeżone