Przyjdź | Wiersz

Przyjdź

 

Przyjdź, zastań mnie po północy,

przeniknij ciało co w niemocy

leży i i oddech łapie czysty –

duch przejrzysty.

 

 

Skórę mi obmyj po dnia trudzie,

wyklaruj myśli co w ułudzie 

snują się pośród tłumu gości –

grają w kości.

 

 

Przyjdź do mnie falą co się kłębi

spienioną siną siostrą głębi,

sitem odsiej od ziaren piasku –

to co nie doczeka brzasku.

 

 

Twarz snu zasnutą mlecznym cieniem

w srebrnym miesiąca utul blasku.

Powieki w wisiorów rzęs potrzasku –

Drżą łaknieniem.

 

 

Przyjdź, złóż ciało obok ciała

mistyczna chwila tu nastała,

tango rozkrzyżowanych ciał –

Czas nam dał.

 

 

Przyjdź, milknie serce w otchłani tchnień

pospiesznych dłoni rwący tren. 

Zafurkoczą skrzydła duszy w mroku –

w rozkoszy oku.

 

Tobie 🖤

 

Rubbestadneset, czerwiec 2020

 

Tu przeczytasz moje wybrane wiersze: Tango, Wrażliwość mężczyzny, Ubiorę się, Na co ciKobieta, A o czym myślałeś, Dla Marysi, Piec, Kamień, Kamień II, Sukienka, Alkowa, Trzmiel, Ty, #1082, Czarne dziury, W ogrodzie.

 

 

Wszelkie prawa zastrzeżone

4 Odpowiedzi
  • il costruttore
    11 sierpnia, 2020

    Piękny i zmysłowy, pod powiekami…Szumiący morzem i pachnący tak…

    • Olga Bartnik
      11 sierpnia, 2020

      tak… Pięknie dziękuję. O.

  • Janusz Niżyński
    12 sierpnia, 2020

    Olu, zawsze czytam Twoje wiersze z przyjemnością. Są jak muzyka snująca się między myślami i nagle wnikająca w serce…

    • Olga Bartnik
      12 sierpnia, 2020

      Januszu, pięknie Ci dziękuję:) To taka moja muzyka właśnie. Miło, że znajduje tak wrażliwego odbiorcę. Pozdrawiam, Olga

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.