Komoda pamięci | Miniatura

Pod powiekami mam galaktykę wspomnień. Wszystko co przeżyte, pozostaje w meandrach pamięci. Moją wyobrażam sobie jako przepastną komodę, w której licznych szufladkach piętrzą się sekretne pamiętniki… miłosne listy… drobno zapisane fiszki obietnic… karteluszki z urwanymi w pół zdaniami… pocztówki z obrazami miejsc, nastrojów, kolorów – gwiazdozbiory jednego życia. Pomaga mi systematyczne ich katalogowanie według okresów, tematów, miejsc, ludzi, symboli.

 

 

W dolnej szufladce, tej najbardziej w lewo, spoczywa polny kamień, który wzięty do ręki, ożywa, szepcze zapisaną w nim historię…szzz…

 

W innej diament jak złowiona, samotna gwiazda turla się i obija o ścianki skrzyneczki przy każdym jej wysuwaniu i wsuwaniu… tuk, tuk, tuk…

 

Tu… zaraz, zaraz… znajdziesz kilka par bambusowych pałeczek i zapisane pismem kaligrafa menu z tej chińskiej restauracji na rogu Haralgata – pamiętasz, jak lubiłeś tam bywać…?

 

Jest kilka szufladek napęczniałych wspomnieniami jak kielichy ususzonych na słońcu jesiennych róż. Boję się je ruszyć z obawy o to, że rozsypią się w proch niepamięci…

 

Nie sięgam prawie do najwyższej skrytki reminiscencji pogniecionych, wciśniętych do niej ciasno, bez szczeliny światła. Nie robię tego nie dlatego nawet, że wysuwana szuflada trzeszczy jakby miała się rozpaść przy kolejnym szarpnięciu czy dlatego, że pamiątki rozsypią się zaledwie echem wspomnień dawnych dni, a raczej z lęku przed tym, że jej zawartość odbije się wibracją trąbki Davisa w mojej duszy, wprawiając ją w rezonans…

 

 

Rubbestadneset, 25.09.2020

 

To jest część opowiadania z trąbką Milesa Davisa w tle. Pełna wersja wejdzie do zbioru opowiadań.

*

Idea komody, kartoteki wspomnień towarzyszy mi od tego tekstu – Korpowamp, opublikowanego w dniu 4. czerwca 2019 r., trakcie pięciodniowego wyzwania w grupie literaturoznawczyni, pisarki i trenerki pisania Krzysi Bezubik /prowadzi fanpejdż Piszę, bo chcęPiszemy, bo chcemy, która zmieniła zmieniła nazwę na: Kawiarnia Literacka i okolice White Clubu.

Ten pierwszy tekst, żywy jeszcze, bez korekty, przeczytasz tu.

 

Pozdrawiam serdecznie,

Olga

***

 

Wszystkie prawa zastrzeżone

  • irena omegard
    28 września, 2020

    Pamięć zamknięta w komodzie, to pamięć nieśmiertelna, pod jednym warunkiem. Często zaglądamy, wspominamy i udostępniamy. Do takiej komody warto wrzucać wszystko, co dla nas cenne.

    • Olga Bartnik
      28 września, 2020

      Irenko, warto wrzucać wszystko co cenne dla nas, bardzo dużo mnie ten tekst nauczył. Dziękuję pięknie za Twój komentarz. Uściski, Olga

  • Karolina Łucja Kozioł
    28 września, 2020

    Chetnie przeczytam więcej takich perełek. Vzekam na tomik 🙂

    • Olga Bartnik
      28 września, 2020

      Dziękuję, Karolino, pracuję bardzo intensywnie, żeby do końca roku były gotowe:) Uściski, Olga

  • Katarzyna Katisha Winters
    28 września, 2020

    Twoje opowiadania, Olgo, są niezwykłe – intrygujące, tajemnicze, fascynujące. Mam nadzieję, że będę mogła przeczytać je w całości 🙂 Widzę, jak Twój warsztat pisarski rozwija się, ewoluuje, dojrzewa.
    Sama posiadam taką komodę pamięci, w której zamknęłam ogromną ilość wspomnień – dobrych i złych, radości i traum, w której szufladach znajdują się nawet zamknięte na głucho trumny.
    W Twojej komodzie spodobała mi się szuflada z kaligrafią i nieistotne, że to zapisane menu. Mogę sobie wyobrazić, że to haiku…
    Ściskam!

    • Olga
      28 września, 2020

      prawda! ja też ją lubię 🙂 te trumny bardzo mocne, napisz o nich kiedyś. Mam teraz czas tekstów ozdrowieńczych. Wydobywają mnie z niebytu. Kolejny tekst niebawem… Zaglądam na Twoją stronę, czekam na tekst o maskach i widzę piękność w czerni, oj kuszące te zdjęcia, aż zatęskniłam za fotografią. Uściski, Kasiu 🙂

  • Anna Stranc
    28 września, 2020

    Część mojej komody zajmują bohaterowie z różnych opowieści. Jak otwieram, rzucają się do wyjścia.
    Każdy chce wyjść na wolność. Nie myślą, że tutaj też nie zawsze czuje się swobodny przepływ wiatru.
    Czekam na opowiadania 🙂

    • Olga
      25 października, 2020

      Aniu, pięknie dziękuję:) Fascynujące gdzie trzymasz swoich bohaterów. Pozdrawiam serdecznie, Olga

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.