Czy jest coś więcej?
Było dziwnym dzieckiem – nieobecnym w miejscu zamieszkania.
W znanych twarzach szukało rysów tych, co odeszli – zostać nie chcieli.
Huśtało się z całych sił, by za drzew ekranem dojrzeć czego oczy nie widzą
– Czy jest tam coś więcej?
Próg szkoły mijało razem z dzwonkiem – krat i wolności heroldem.
Wybierało nie widzieć wzroku belfrów, uniesionych ust kącików
chłopców i dziewcząt gładko uczesanych, w beretach z antenką.
Uprawiało żonglerkę to półkulą lewą, to prawą –
rzadko ze skutkiem przewidzianym ustawą,
częściej ze wzrokiem w taflę okna wbitym
– Czy jest tam coś więcej?
Czas rzucił garść słodko-kwaśnych przyjaźni
stopy nie raz obce drogi przecięły, plecak życia swój – nieswój dźwigać
przyszło, biorąc za pewnik jedynie niechybne rozstanie,
szeptem na wiatr rzucone pytanie:
– Czy jest tam coś więcej?
Wessane oczu błękitem, głową nad nim schyloną
dłońmi objęło wspólne ścieżki, książki, płyty,
chleb, łóżko i ołtarz – wspólna droga do nieba
wszystkie można, wypada, trzeba…
– Czy jest coś więcej?
Marzenia się spełniają – dziecka słodki ciężar
dzień zbłąkany nocą, baśnie co kołysanki czułe rymy rodzą
oczy szeroko rozwarte, słowa przerwane milczeniem
że się w końcu dla kogoś stało współistnieniem
– Czy jest coś więcej?
Między niebem a morzem horyzontu nić bieleje
tam gdzie się sacrum z profanum styka, świt po nocy dnieje –
ostre kanty znaczą granice rzeczy i słów,
promień ciszy oddziela dobro od zła jak pauza dźwięki nut.
Senną strużką w klepsydrze płynie czas
tyle było życia, ludzi i spraw, tyle było nas…
Rozchodzi się w głowie echo słów w podzięce,
lecz komu się przydadzą drżące, puste ręce?
– Czy jest coś więcej?
Rubbestadneset, sierpień 2020
To jest jeden z cyklu wierszy nieidealnych, lecz tak cisnących się na świat, że nic nie mogło go zatrzymać. Nawet krytyk wewnętrzny autorki 🙂
Ściskam Cię mocno, drogi Czytelniku
Olga
Wybrane wiersze: Tango, Wrażliwość mężczyzny, Ubiorę się, Na co ci, Kobieta, A o czym myślałeś, Dla Marysi, Piec, Kamień, Kamień II, Sukienka, Alkowa, Trzmiel, Ty, #1082, Czarne dziury, W ogrodzie, Przyjdź, Punkt, Punkt styczny.
Wszelkie prawa zastrzeżone
4 Odpowiedzi
Monika
31 sierpnia, 2020Każdy zaczyna i każdy myśli, że nie jest idealny 😉 To, co wewnątrz, trzeba wydobyć, żeby Cię nie dusiło. Podoba mi się ten fragment:
„Uprawiało żonglerkę to półkulą lewą, to prawą – rzadko ze skutkiem przewidzianym ustawą… ” 💙
Olga Bartnik
31 sierpnia, 2020Hej Moniczko, ja tam idealna jestem – wiersz nie jest 🙂 a na poważnie to wydostało się, oj, wydostało! Dziękuję Ci pięknie, że podzieliłaś się swoim wrażeniem 💙. Buziak, Olga
Anna Stranc
1 września, 2020Czy jest coś więcej? To takie ładne pytanie. Każdy może, ale nie musi znaleźć odpowiedź.
Czy można żyć bez odpowiedzi, z samym pytaniem? Tu też każdy sam sobie niech odpowie.
Podoba mi się bardzo Twój wiersz.
Olga Bartnik
1 września, 2020Pięknie Ci, Aniu, dziękuję za ten komentarz. Myślę, że to co możemy zaledwie, to to pytanie postawić, z nim żyć. Odpowiedź przyjdzie, w swoim miejscu i czasie 🙂 Kłaniam się, Olga