Pani Specto jedzie dalej na Północ
W poszukiwaniu dotyku Boga
olśnienia katharsis
Pani Specto jedzie dalej na Północ
do krainy białego cienia
nie wie czy wyjdzie stamtąd żywa
czy uleci z parą oddechu
Patrzy wkoło bezkres
białe niebo ze śniegiem się miesza
marnotrawstwo przestrzeni – myśli
wujaszek Stalin miał plan zagospodarowania
uczył swoje dzieci –
ascezy ciała
kartkowania niezapisanych stron duszy
wyrywał z butów
pakował w wagony
wywoził mocą
dekretów
cyrografów wypisanych ludzką krwią
na śniegu
w skowycie ciszy
rzuconych
w połać chmur na ziemioskłonie
To przetrzymasz wszystko przeżyjesz
czy idzie o to by przeżyć
czasem umrzeć
zawsze zmartwychwstać
czy o to by nie oślepnąć
nie zgubić wewnętrznego kompasu
tam gdzie brak kierunku
taniec głupca na białej sali
Ps. Pamiętać o przeciwsłonecznych okularach
Rubbestadneset, 12. stycznia 2021